Wojna w Iraku
Doura, pozycje Irakijczyków Zobacz więcej zdjęć |
Na początku 2003 roku było wiadomo, że tylko tygodnie dzielą świat od amerykańskiego uderzenia na Irak niepodzielnie rządzony przez Saddama Husajna. Amerykańska administracja uczyniła Saddama wrogiem numer 1, oskarżyła go o produkcję broni masowego rażenia i pomoc islamskim organizacjom terrorystycznym. Na dalszy plan zszedł bezskutecznie poszukiwany Osama Bin Laden.
Wszystkie media światowe chciały wysłać swoich korespondentów do Bagdadu. Z polskich mediów udało się to jedynie dziennikarzom RMF FM. Jan Mikruta i Przemysław Marzec w lutym uzyskali irackie wizy i przez Jordanię dotarli do Bagdadu.
Po pokonaniu biurokratycznych przeszkód RMF FM uruchomił w Bagdadzie satelitarne studio mieszczące się w budynku irackiego ministerstwa informacji. Z tego miejsca nadawały najważniejsze media światowe m.in. CNN, Reuters i BBC. Korespondenci RMF FM rozpoczęli pracę w Iraku już na miesiąc przed wybuchem wojny, co pozwoliło przekazywać słuchaczom informacje i reportaże z samego „centrum wydarzeń”. Nie udało się to do końca wojny żadnym innym polskim dziennikarzom.
Jan Mikruta i Przemysław Marzec spędzili także kilka dni na amerykańskim lotniskowcu „George Washington”. Okręt operował w Zatoce Perskiej i Oceanie Indyjskim, a startujące z jego pokładu samoloty patrolowały zdemilitaryzowane strefy na północy i południu Iraku.
Gdy 20 marca amerykańskie i brytyjskie samoloty zaczęły atakować cele w Iraku, studio RMF FM zostało przeniesione do hotelu Palestine. Mieszkała w nim setka zagranicznych dziennikarzy, którym irackie władze pozwoliły pozostać w kraju. Przez 67 dni korespondenci RMF FM relacjonowali irackie przygotowania do wojny opisywali życie ludzi przed zbliżającym się kataklizmem, a potem działania wojenne i bombardowania Bagdadu. Byli świadkami upadku reżimu Saddama Husajna i wkroczenia wojsk amerykańskich do irackiej stolicy.
Przez ten okres na antenie RMF FM pojawiło się kilkaset relacji i reportaży z Iraku. Rozmówcami wysłanników byli zarówno przedstawiciele reżimu Saddama Husajna jak i ofiary irackiej służby bezpieczeństwa opowiadające o przerażających torturach. Dziennikarze opisywali plądrowanie pałaców Saddama Husajna tuż po wkroczeniu wojsk amerykańskich, opowiadali o życiu zwykłych ludzi bez prądu i wody, czy nienawiści pomiędzy sunnitami i szyitami. Odnaleźli Polaków żyjących w Bagdadzie, rozmawiali z arabskimi najemnikami deklarującymi walkę z Amerykanami do ostatniego tchnienia.
Wydarzenia z Bagdadu relacjonowali także dla telewizji Polsat i TVP, a także dla „Rzeczpospolitej”. Ich pracę w irackiej stolicy przedstawia książka Bagdad. 67 dni, wydana przez wydawnictwo Bosz.
Nasi korespondenci wracali do Iraku jeszcze wielokrotnie. We wrześniu 2003 r. relacjonowali między innymi przejęcie przez polski kontyngent odpowiedzialności za strefę obejmującą prowincje Nadżaf, Al-Kadisijja, Karbala, Babil oraz Wasit. Opisywali szyickie powstanie w Karbali i Nadżafie, a także pogarszającą się sytuację w Iraku, gdzie euforię po obaleniu Saddama Husajna zastąpiła niechęć, a nawet nienawiść do przybyszów z Zachodu.
Filmy
Zobacz więcej filmów
[+]Zdjęcia
Irak tuż przed wojną - demonstracja poparcia dla Saddama Husajna
Bagdad w czasie wojny pod panowaniem Saddama Husajna
Zobacz więcej zdjęć
[+]Wejście Amerykanów do Bagdadu
Demonstracje w Bagdadzie przeciwko Amerykanom
Szyici w Bagdadzie po upadku Saddama Husajna
W bazie Babilon
Wysłannicy RMF FM na pokładzie lotniskowca USS Washington
Zobacz więcej zdjęć
[+]Fakty